środa, 29 maja 2013

QUINOA? A jednak komosa ;)

Kiedy byłam mała chodziłam po ogrodzie moich dziadków i wypatrywałam rośliny z której, ku własnej uciesze, ściągałam ręką "kulki". Kiedy już je pościągałam zrywałam ją i karmiłam kury. A one jadły ją, jadły ze smakiem. Wolały te kulki od wszystkich innych chwastów, które wrzucałam im na podwórko. Pewnego dnia przyszła babcia i spytała, co robię. Powiedziałam jej więc o tej "zabawnej" roślinie. Dziadkowie wyjaśnili mi, że to komosa. Że to nie chwast tylko roślina jadalna. Że od wieków zjada się jej liście, pędy, wytwarza się z niej mąkę i kaszę. Opowiadali, opowiadali, z czasem o wszystkim zapomniałam. 

Kilka tygodni temu poszłam do przyjaciółki na obiad, gdzie poczęstowała mnie kaszą, której nie znałam. Spytałam jaka to kasza. Odpowiedziała "quinoa". Quinoa? Nie znam, pomyślałam. Wróciłam do domu i siadłam do googla.

Okazało się, że pod egzotyczną nazwą quinoa kryje się właśnie komosa. A dokładnie KOMOSA RYŻOWA. Jest biała i jest czerwona. A kasze z niej są przepyszne. Niestety, jej hodowle obejmują głównie Amerykę Południową. Nasza biała komosa jest z nią blisko spokrewniona, jednak nie uzyskamy z niej tak dobrej kaszy. 

Komosę w Ameryce hoduje się na żywność od kilku tysięcy lat. Quinoa, zwana również RYŻEM PERUWIAŃSKIM jest źródłem białka, soli i witamin.
Jest, a przynajmniej powinna być, jednym z głównych składników diety wegańskiej i wegetariańskiej. Również jej młode liście są jadalne, wyjątkowo smaczne i nadają się do sałatek. 

Quinoę w Polsce można kupić głównie w sklepach ze zdrową żywnością oraz w wielu sklepach internetowych. My polecamy głównie czerwoną, której smak wydaje się być lekko pikantny i orzechowy. Jak podać? Jak ją jeść? Z czym? Już piszemy.
Po pierwsze traktujmy quinoę jak kasze, które znamy. Możemy wymieszać ją z pieczonymi warzywami, jak kus kus. Możemy podać jako dodatek do mięs - jak kaszę jaglaną. Możemy nadziać doprawioną quinoą pierogi, jak robimy to z kaszą gryczaną. Pole do popisu jest szerokie!

Jeżeli mielibyście jeszcze jakieś pytania zapraszam na nasz fejsubkowy fanpage. Tam zawsze, chętnie, odpowiemy na wszystko. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz