Biało za oknem, szaro w domach. Pomidory nie są tak smaczne jak latem. Jest jednak sposób by wydobyć z nich pomidorowy smak i pozbyć się zimowej twardości. Trzeba je upiec!
Można upiec je tak po prostu, pokrojone na pół, obłożone czosnkiem, bazylią (ta na szczęście dostępna jest w doniczkach cały rok i cały rok smakuje tak samo), posolone, popieprzone, pocukrzone. Można też troszeczkę poszaleć i zrobić im farsz.
Jak? Prościutko! Z usmażonego, mielonego mięsa (jakie lubicie), podsmażonej z czosnkiem szalotki i startych na grubej tarce usmażonych bakłażanów (wszystko rzucamy na patelnię osobno, dopiero potem mieszamy). Nadzienie przyprawiamy natką pietruszki, świeżo zmielonym pieprzem, solą i estragonem. Do tego świeże pieczywo i dip.
Idealnym sosem będzie ten na bazie jogurtu. Delikatny, z listkami bazylii, ząbkiem czosnku, solą, pieprzem. Taki, który dopełniając smak pieczonych pomidorów przyniesie nam wspomnienie lata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz