czwartek, 5 czerwca 2014

GAZPACHO najlepsze pod słońcem

Bo ja na przykład nie lubię kefiru. Za zupą wiśniową też nie przepadam, bo jednak bywa za słodka. Poza tym przejadła mi się w dzieciństwie. Cóż więc, gdy słońce grzeje a nam chce się zupy? Proste! Hiszpański chłodnik pod wdzięczną nazwą gazpacho jest pyszny, orzeźwiający, mocno pomidorowy i banalny w przygotowaniu. Zrobienie go zajmuje jakieś 10minut. A smak pozostaje nieoceniony. Zatem do dzieła. Czego potrzebujemy?
- Trzech zielonych ogórków - startych na tarce
- Papryki (czerwonej lub innej) pokrojonej w najdrobniejszą kostkę świata
- 5-6 przeciśniętych ząbków czosnku
- 6 pomidorów bez skórki, pokrojonych w drobną kostkę
- 2-3 kartonów soku pomidorowego 
- Świeżej bazylii oraz
- Cebuli dymki bardzo drobno posiekanej

Wszystko to wkładamy/wlewamy do garnka, mieszamy i wstawiamy do lodówki na przynajmniej 3-4godziny. Podajmy ze świeżą bagietką lub, jeśli to weekend, z grzankami z grilla. Co do niego pasuje? Krewetki i białe wino. Smacznego! 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz