Garam masala to jedna z
naszych ulubionych mieszanek. W dosłownym tłumaczeniu z języka
hindi mieszanka ta określona jest jako „gorąca”. Aby ją
przygotować należy przyprawy uprażyć, a dopiero potem połączyć
i zmielić. Jej przygotowanie jest procesem niemalże mistycznym.
Nieodstępnie jej elementy stanowią; kmin rzymski,
kolendra, czarny pieprz, kardamon, gałka muszkatołowa (jedyna
przyprawa, której się nie praży), liście laurowe, cynamon,
goździki, chili. I to właśnie garam masala nadaje unikatowy smak
plackom marchewkowym, które dziś chcemy Wam zaproponować.
Przygotujcie
sobie do nich dipy: jeden delikatny – jogurt naturalny lekko
posolony, popieprzony, doprawiony zgodnie z Waszym gustem świeżą
miętą lub kolendrą. Drugi pikantny – z czerwonej cebuli,
pomidorów i świeżego chili.
Do ciasta na placki
dodajemy: 4 jajka, mąkę z bułką tartą (po pół kubka), mleko z
wodą (łącznie kubek), drobno posiekaną cebulę, duuużo startej
marchwi (najlepiej na grubszej tarce) i przede wszystkim – kilka
łyżeczek garam masali. Dodatkowo należy ciasto: posolić,
popieprzyć i można, ale nie trzeba, doprawić curry (co osobiście
polecamy!). Najważniejsze, by to właśnie marchewka stanowiła
główną część ciasta, by było jej znacznie więcej niż
pozostałych składników, które mają za zadanie jedynie ją
skleić.
Placki smaży się na
głębszym tłuszczu, formując niezgrabne „kotleciki”, z których
wystawać powinny pojedyncze, marchewkowe wiórki (w ramach małej
podpowiedzi możemy zdradzić Wam, że w sklepach dostępna jest
gotowa, starta marchewka idealna do naszego dania, ponieważ utarta
jest w niemalże kilkucentymetrowe włoski, dające spektakularny
efekt przy kształtowaniu placków).
Placki marchewkowe
można jeść na ciepło lub na zimno. Są dobre przez kilka dni
(dipy zachowają świeżość jedynie przez 24 godziny). Strasznie je
polecamy! Są, dodajmy nieskromnie. GE-NIAL-NE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz