Sezon na grzyby uznajemy za rozpoczęty! Z tej okazji chciałabym napisać Wam kilka słów o tych wybitnych darach lasu. Co z nimi robić? Gotować! Dodawać! Przetwarzać! Pamiętajcie, że najmniejsze kapelusze prawdziwków powinno się zamarynować i odstawić do ciemnej szafki, gdzie doczekają świąt wielkanocnych. Poza tym karygodnym jest nie zjeść przynajmniej dwa razy w roku zupy grzybowej. Jaka jest najlepsza? Ta najprostsza. Mocny wywar grzybowy z włoszczyzną a do tego dwie opcje a) kasza perłowa lub b) kluseczki francuskie (jajka, mąka, sól - ubite białko dodawane na samym końcu).
Co jeszcze? Kapelusze podgrzybków lub borowików smażone w cieście naleśnikowym z sosem śmietanowym. Albo zupa kurkowa z ziemniakami i świeżą natką. Albo sos grzybowy ze śmietaną do dowolnego rodzaju mięsa.
Jednak grzyby to również dodatek. Dodatek idealny. Nie byłoby barszczu bez suszonego grzyba w nim. Nie byłoby dobrego żurku. A ryba? Próbowaliście kiedyś dodać grzyby do zupy z białych ryb? Nie? To bardzo Wam to polecam. Zupa z dorsza z dodatkiem grzybów, zabielona śmietaną i doprawiona gałką muszkatołową oraz mielonym kminkiem jest mistrzostwem świata. A do tego koniecznie świeża bagietka.
Prawdziwki robią szał w risotto! Do nich oczywiście szalotka i pęczek świeżej natki pietruszki. I parmezan w płatkach do smakowej dekoracji, na sam koniec. Borowiki pięknie też komponują się z kaszą gryczaną i tylko z nią oraz z odrobiną okrasy stanowią danie proste i bardzo smaczne.
Maślaki na przykład bardzo cenią sobie białe wino i ładnie z nim współgrają. Kurki lubią curry. Lubią też być farszem tarty z kruchego ciasta (można je wtedy połączyć z serem, np. z cheddarem). Kurki lubią też jajka, dlatego w sezonie kurkowym musicie koniecznie przynajmniej raz zrobić sobie z nimi omlet. Lub jajecznicę.
Kolejnym tematem są pierogi, jednak smuci nas, że grzyby wkładacie do nich tylko w towarzystwie kiszonej kapusty. Co z kaszą gryczaną i skwarkami? To właśnie z nimi smakują w pierogach najlepiej. Albo z jarmużem. Albo z kaszą jaglaną i cebulą. W tej kwestii wszystkie chwyty dozwolone, pozostaje tylko kwestia kulinarnego, tak bardzo indywidualnego, gustu.
Na sam koniec chcę jeszcze wspomnieć o pasztetach, w których zarówno z soją jak i z mięsem - grzyby komponują się wyśmienicie. I wcale nie jest powiedziane, że musi być ich mało. A jeśli przerażają was ceny prawdziwków - weźcie koszyk, opatulcie się porządnie mając na uwadze kleszcze i ruszajcie w las zamiast przesypiać weekendowe poranki. Naśpicie się jeszcze zimą! Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz